28 września 2017

Last time

Ostatni dzień starego życia. Ostatnia strona rozdziału się zamyka.
Od jutra chcę zapełniać świeżutką karteczkę. W nowym miejscu, innym otoczeniu, wśród nowych ludzi. Jestem podekscytowana i zestresowana. Szarpią mną rozmaite myśli. Przemijanie kuje. Nadal nie ogarniam tego co się dzieje, ale idę z prądem. Wiem że wszystko się zmieni o jeden pełen obrót. Poziom samodzielności sięgnie wyższego niż dotąd poziomu. W końcu człowiek o beztroskim dzieciństwie rzuca się na szeroką przestrzeń. 


Od jutra zaczynam studenckie życie! Tak zwany "mamy cycek" jest już poza swoim rodzinnym miasteczkiem, a jutro wkracza na nieznany jeszcze teren uniwersytetu.
Jednym wyrażeniem: Będzie się działo!!!

25 września 2017

Pod moją skórą...


Pod moją skórą jest wszystko i nic. Pełno emocji, chęci, jeszcze więcej myśli, zimnej krwi, łez, eksplozji...głupoty. Moje wnętrze jest dziwne, niestabilne. Ciężko mi z samą sobą, jednak uczę się akceptować swoje fluidy. Mam swoje granice, swoje zasady, swoją tożsamość. Bywa że mnie uwierają, ale dzięki nim w sumie "jestem". Bywa że nowe znajomości, jak szybko się zaczęły tak szybko się kończą, bo ludzie nie potrafią zaakceptować mojego "jestem". Jeszcze rok temu, próbowałabym podjąć się challenge'u ,,zmiana" albo "bądź jak inni" i wszystko po to by zatrzymać te przyjaźnie, teraz "niech im pies d** liże" za przeproszeniem. Bóg stworzył mnie taką! Moim celem jest polepszać to co mi dał... rozpoznać to i pomnażać. 
I ty również nie próbuj się dopasowywać na siłę do ludzi. Ignoruj narzucane przez media "doskonałości". Walcz z wadami, rozpocznij poznawanie swoich dobrych stron i poddaj je ulepszaniu.

"zaakceptuj siebie taką jaką cię stworzono"

Bo pod moją skórą jestem ja.